19.11.2012r. otrzymałam wynik w Szpitalu Onkologicznym w Brzozowie (po wycięciu przebarwienia na skórze szyi) – czerniak złośliwy skóry.

Nie jest mi łatwo pisać dzisiaj o tym, ale chciałabym wyryć to mocno w pamięci co dla mnie uczynił Bóg i jak ważna jest obecność bliskich i dalekich przyjaciół i ludzi, którzy jednym głosem współczucia zawołali za mną do Boga i byli ze mną w tych ciężkich chwilach.

Ten pierwszy dzień był strasznym dniem, nikt nie przygotowywał mnie na tę wiadomość. Padła twardo z ust pielęgniarki i wybrzmiała jak wyrok śmierci. UMRZESZ!!!